poniedziałek, 7 lutego 2011

30 dni na 80/10/10



Hej kochani ;)
Dawno mnie nie było....wybaczcie ale zrobiłam się małą "samotnicą"...bardzo dużo czasu spędzam w samotności pisząc, medytując, czytając, rozmawiając ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Już niedługo zacznę o tym pisać coraz więcej jednak narazie ten czas potrzebny jest dla mnie. Taka mała ze mnie egoistka sie zrobiła jak nigdy:)

Jeżeli chodzi o jedzenie to zmieniło sie u mnie troszkę...postanowiłam spróbować  80/10/10 przez 30 dni. Jest to taka jakby odmiana surowej diety. Składa sie ona z 80 % węglowodanów, 10 % tłuszczy i 10% białka. Te 80 % węglowodanów natomiast pochodzi głównie z owoców. Jest to dość radykalna dieta zbiżona prawie do frutarianizmu, który się opiera na jedzeniu  owoców wyłącznie.
Postaram sie wybierać najbardziej ciekawe fragmenty książki i je tłumaczyc na blogu. Przyznam sie sama, że ja słyszałam o tej diecie/ stylu życia raczej powinnam powiedzieć już dawno temu ale byłam temu przeciwna ze wzglętu na ogromną ilość owoców czyli tym samym cukru. Jednak doktor Douglas N. Graham w sposób naprawdę niesamowity i niespodziewany wyjaśnia dlaczego i kiedy cukier ( i tu mam na myśli  tylko i wyłącznie naturalny cukier z owoców i warzyw) jest dla nas szkodliwy a kiedy nie. W skrócie powiem tylko, że według niego to tłuszcze są prawdziwym problemem a nie cukier. A jeszcze bardziej szkodliwa jest  kombinacja tych dwóch.
Jadłospis tej diety jest bardzo prosty: surowe owoce i warzywa:)))) Nie ma tam soli ani innych przypraw bardzo malutko orzechów i tylko pół awokado dziennie albo i mniej :( , nie ma w niej też kawy:( ja się wciąż z tym zmagam choć przyznam się bez bólu, że tylko i wyłącznie psychicznie bo fizycznie nawet bólu głowy nie mam,  więc poprostu z tym nałogiem muszę wziąć rozwód:). Nie je sie też na niej suszonych owoców z wyjątkiem kilku daktyli dodanych do szejków. Bradzo ważne jest  prwidłowe łączenie pokarmów, które nie jest cięzkie do zastosowania bo dieta ta jest tak prosta że ciężko coś tam złego pomieszać. Zalecane jest bycie aktywnym fizycznie i podobno ma sie na niej tyle energii, że czy się chce czy nie nie da się w miejscu usiedzieć!
Co do skutków tej diety to sa one ponoc rewelacyjne, czytałam z tyłu książki wypowiedzi ludzi, oglądałam filmiki i byłam też na forum
http://www.30bananasaday.com/
i każdy mówi to samo: rewelacja, mnóstwo energii, idealna przemiana materii, pozbycie sie candidy i innych chorób, utrata wagi i wiele wiele innych rewelacyjnych rzeczy. Zobaczymy jak to będzie kochani na dziś to yylko tyle ale jutro nastukam więcej obiecuję.
kocham przemocno, pamietam ciągle, myślę czesto i w sercu noszę ZAWSZE!